Obrazy i rysunki Marka Batorskiego mają w sobie potężną wyrazistość i moc bardzo kontrastowych zestawień, kompozycyjnych linii i krawędzi budujących konstrukcję ciszy dzieła malarskiego, której to ciszy zaprzecza paradoksalna percepcja wzrokowa, bo odbiera dynamicznie i jak gdyby „dźwiękowo” niekiedy drastycznie zestawione plan i płaszczyzny koloru. W swoim malarstwie nie chce on opowiadać anegdoty, nie chce snuć opowieści i opisywać świata w swej iluzji, ale zapewne chce dotrzeć do dna i do najdalszej głębi ekstatycznego przeżywania, które w swej intensywności jest podstawą jakichkolwiek ludzkich odczuć. Muzyka to dźwięki i uczucia. Malarstwo to muzyka „słyszana” oczami, bezdźwięczna fizycznie, ale równie wrażliwie odbierana wzrokowo w rejestrach dynamiki, rytmu, zawiłości linearnych, w nasilaniu się albo zanikaniu piano i forte. Oglądam obrazy i rysunki Marka Batorskiego z czujnością muzyczną, w kontekście muzyki, która jest również jego żywiołem. Są te plastyczne dzieła aż za surowe, aż za bardzo zasadnicze i brutalne, ale to właśnie jest ich siłą i ten maksymalnie nasycony kolor owym „dźwiękiem” barwy słyszanym poprzez oczy, kładzionym na płaszczyznę płótna bezpośrednim gestem ręki artysty, uzbrojonej w malarskie narzędzie... Kontrastowe płaszczyzny żółci, czerwienie, czerni, bieli są kontrapunktem do podstawy kolorystycznej, jaką jest w obrazach i rysunkach Batorskiego czerń. Nadaje to jego pracom monumentalnej ekspresji, ale jest także źródłem gwałtownego przyciągania uwagi polegającego na bezpośrednim zagłębieniu się w otchłań archetypu. Wszystko, co syntetyczne, proste, zamaszyste i surowe, wydobyte w ikonograficznym zjawisku fakturalnymi materii malarskiej wydaje się jednocześnie dosadne i przekonywujące. Obrazy Batorskiego odbiera się natychmiast, z jakimś totalnym wrażeniem i odczuciem, że tamte zamierzchłe czasy w historii cywilizacji ludzkiej powracają współcześnie w podobnej, choć nowej formule, bo tak naprawdę natura i problemy egzystencjalne człowieka, jego świadomość istnienia i tajemnica sensu bycia są takie same teraz, jak i kiedyś, przed tysiącami lat.
prof, Stanisław Tabisz, rektor ASP w Krakowie
Wernisaż: 4 września, godz. 18.00
Wystąpi: zespół jazzowy MOVE ON z udziałem artysty
Wstęp wolny!!!